Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tirumtirum123
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:21, 15 Kwi 2014 Temat postu: Warzywa ,a wzdęcia |
|
|
Wiem, że jest sporo warzyw ,które teoretycznie mogą "wzdymać". No, ale kurcze żeby aż tak? Generalnie zauważyłam, że jak zjadam w posiłku sporą porcję warzyw np. 400 g za jednym razem momentalnie dopada mnie gigantyczne wzdęcie, mam dosłownie ciążowy wielki brzuch i czuję, że zaraz wybuchnę. Z kolei jak jem mniejsze tłustsze porcje, gdzie warzywa to tylko dodatek, trawię lepiej. Wychodzi na to , że powinnam je ograniczyć co wydaje mi się trochę irracjonalne zważywszy na to, że są chyba najbardziej obiektywnie zdrowym pokarmem jaki istnieje. Poza tym nawet MS mówiła, że warzywa mają być podstawą ,a nie mięso czy tłuszcz.
Uwielbiam je, ale dyskomfort jaki po większości z nich odczuwam jest trochę za wysoką ceną . Czy ktoś z Was ma podobnie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alex
Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:52, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ja tak mam, dlatego jem głównie gotowane, dojrzałe pomidory też mi służą. Jak owoce to dojrzałe banany, słodkie winogrona i jabłka gruszkowe - po tych nie jest tak źle. I ziemniaki są ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tirumtirum123
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:59, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ja też zazwyczaj jem gotowane warzywa, rzadko zdarza mi się jeść typowe surówki, co najwyżej w ilości minimalnej jakaś rzodkiewka czy coś. Dziś np. do śniadania zjadłam kilka rzodkiewek, trochę kiszonego buraka no i w jajecznicy kawałek pora [pewnie z 200g tych warzyw wyszło] . Porcja była mała, a ja nie dość że jestem syta to nie mam wzdęć w końcu. Czyli wychodzi na to , że nie dla mnie jedzenie warzyw na kilogramy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malditabruja
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:36, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Może znie jelita nawalają. Na początku też nie mogłam jeść surowizny. W zasadzie kilka miesięcy zajęło mi wyjście do stanu, gdy wpieprzanie surowej marchewki nie jest problemem
Może konkretne warzywa są problemem u Ciebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tirumtirum123
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:05, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Dziś rano zrobiłam domowy test* na wydzielanie kwasu żołądkowego i teoretycznie wyszło, że z tym może być jakiś problem. Powtórzę go jeszcze ze dwa razy i jeżeli "wynik" będzie podobny to popróbuję coś w tę stronę zacząć działać. To by się nawet zgadzało, bo często czuję się ciężko od razu po jedzeniu, tak jakby już na poziomie żołądka coś szło nie tak.
*dla tych co nie wiedzą test polega na wypiciu na czczo pół szklanki wody z 1/4 łyżeczki sody; jeżeli wszystko działa sprawnie to "beknięcie" powinno nastąpić w ciągu 2-3 minut. U mnie wystąpiło po około 6 minutach, ale oczywiście nie zawierzam totalnie takiemu domowemu badaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xiaomei
Dołączył: 19 Maj 2014
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:21, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Surowe warzywa nie nadają się do ludzkiego spożycia, żadna tradycyjna kultura ich nie jadła bo ludzkość by wyginęła. (Wyjątkiem jest jedzenie dzikich roślin przez ascetów ale to inna sprawa.) W chińskiej medycynie surowe warzywa osłabiają trawienie i przyczyniają się do wszystkich chorób chronicznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
prostownik
Dołączył: 15 Sty 2015
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 11:28, 13 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Według mnie wszystkie produkty mogą powodować wzdęcia, warzywa również.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|