|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:04, 14 Sie 2013 Temat postu: głośna praca jelit |
|
|
moje zjd zaczęło się od głośnej pracy jelit i w sumie to była dla mnie taka nowość, że zaczęłam się tym przejmować i chyba aż za bardzo...
na początku miałam przelewanie w brzuchu, czasem tylko takie ruchy, później doszło bulgotanie, kruczenie i cała masa innych dźwięków
nigdy nie miałam takich problemów, myślałam, że to po prostu z głodu to burczenie, ale miałam to nawet po posiłku czy piciu
doszło do tego, że piłam mniej, a jadłam więcej nawet jak nie byłam głodna
ale najgorsze i tak są dźwięki z jelit, chyba końcowa część, dobiegające z tyłka, tak jakby te gazy się tam przemieszczały i wydawały dżwięki takie jak syczenie i różne inne i to jest już dla mnie najbardziej wstydliwy problem, bo nie umiem nad tym zapanować
na początku te gazy w tyłku i dźwięki pojawiały się wieczorem, często jak kładłam się już spać, a teraz to w sumie o każdej porze dnia i nocy, jedynie jak wypróżnie się całkowicie to jest ich mniej
czy ktoś z Was też takie coś miał?
bo mnie to już doprowadza do szału, w szkole nie mogłam normalnie siedzieć na zajęciach, boję się gdzieś wyjść, najbardziej komfortowo czuję się w miejscu, w którym jest głośno, bo jest mniejsza szansa, że ktoś to usłyszy
przez to że zaczęłam się tak tym przejmować to przed wyjściem do szkoły zaczęłam dostawać biegunki i zaczął mnie boleć brzuch
nie wiem, czego to może być objawem
w sieci na stronach anglojęzycznych znalazłam informacje o niskim wydzielaniu kwasu solnego, ja sama stawiałam na sibo albo jakiejś drożdżycy, bo coś musi fermentować i tworzyć ten gaz
wiem, że to jest głupie i szalone, ale to jest mój największy problem, od tego zaczęła się moja choroba, bo na początku to mnie nawet brzuch nie bolał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dejavu
Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:48, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Też tak miałam.
Oto co mi pomogło: odstawienie nabiału i pszenicy(ale to już dawno)
picie płynów 30 min przed lub po jedzeniu
jedzenie małych porcji jedzenia, by nie obciążać żoładka
jedzenie zgodnie z zasada: WĘGLOWODANY I BIAŁKO OSOBNO
kolacja odpowiednie wcześnie przed snem.
Poza tym nie jem drażniących produktow albo w niewielkiej ilosci, tj: smażone, orzechy, ziarna, ewentualnie rośliny strączkowe...
Owoce jem tylko do obiadu.
Po kazdym posiłku miałam głośne burczenie i przelewanie...ale po zastosowaniu sie do tego co opisałam minęło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:43, 18 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
nabiał i pszenicę już odstawiłam i nie zauważyłam poprawy
jeszcze spróbuję nie pić nic po posiłku i przed
tylko że u mnie to przelewanie nawet się zdarza po 2 h od posiłku i nie tylko po posiłku poza tym zawsze mam jak leżę czyli przed snem albo jak się położę w ciągu dnia
noi nie tyko w brzuchu, ale też w jelitach, chyba w jelicie grubym bo odgłosy dochodzą z tyłka i to nie jest takie normalne przelewanie jak się przelewa zdrowemu człowiekowi tylko jakieś świsty bulgoty, czasem słyszę i czuję jakby ten gaz mi pękał w środku coś jak pęknięta bańka mydlana, a odgłos jest taki jakby mój brzuch puszczał bąki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MS
moderator
Dołączył: 30 Lip 2013
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:36, 18 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
wiwi ja mysle, ze to po prostu fermentacja (byc moze w wyniku sibo)...i sporbowalabym przez chociaz tydzien przejsc na fodmap, zwlaszcza jak masz wrazenie ze co nie zjesz jest tak samo zle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:59, 18 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
MS ja od początku myślałam o fermentacji potem padło na sibo, a potem wyczytałam, że sibo współgra z fodmap i jest zależne tylko że ja już tak jem, że bez tych fodmap- nabiał odrzuciłam, z warzyw tylko szpinak, cukinia i marchewka, mięso, jajka, ryby, myślę o odrzuceniu jajek, bo u chłopaków z scd lifestyle czytałam, że jajka są jednymi z bardziej problematycznych grup produktów
ostatnio zrobiłam eksperyment i jadłam przez cały dzień mięsko i ryby i trochę marchewki i ciągle tak samo
poza tym jak ja już wstaję to się zaczynają te dźwięki, zmniejszają się trochę po wypróżnieniu
jedynym momentem, kiedy ich nie było to był etap intro, tzn przelewało mi się w brzuchu jak leżałam, ale nie było tych świstów i syczenia w jelitach, tylko że ja tak na prawdę do tej pory jestem na 'intro'
nie wiem już co robić, zazdroszczę wszystkim na których dieta działa, teraz myślę, że to może jednak candida albo pasożyty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata1969
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Norwegia
|
Wysłany: Wto 19:18, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Moje problemy nie były związane z układem trawiennym, ale problemy z astmą. Przepisano mi sterydy, po tygodniu zaczęłam szukać w necie naturalnych metod leczenia. Trafiłam na forum Bioslone. Przeszłam na dietę prozdrowotną i po kilku miesiącach zaczęło się...przelewanie, burczenie itp. w brzuchu. Okazało się ,że to Candida. Również problem z astmą spowodowała Candida przedostając się przez nieszczelne jelita do układu oddechowego...Po ok 4 latach problemy z astmą zniknęły, przelewanie i burczenie w brzuchu również. Przez 2 lata codziennie piłam miksturę oczyszczającą (10 ml cytryny, 10 ml rozcieńczonego aloesu, 10 ml oleju- z oliwek lub kukurydzianego lub z pestek winogron). Myślę, że proces zdrowienia jest długotrwały i wymaga systematyczności, ale przynosi efekty.
Myślę, że to nie szczelność jelit mogła spowodować u ciebie Candidę. Ja swoją zagłodziłam. Długo nie dostała nic słodkiego:) nie mówiąc o glutenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:53, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
candidę też biorę pod uwagę, ale biosłone do mnie nie przemawia
próbowałam już tej mikstury oczyszczającej, co było dla mnie dość trudne, bo nie lubię oliwy z oliwek, ale dzień w dzień piłam rano, a na wieczór piłam jeszcze łyżkę oliwy i nie zauważyłam poprawy i to nie było tak, że piłam przez kilka dni, piłam ok 1,5 roku na samym początku choroby i żadnej poprawy nie widziałam
poza tym do mnie nie przemawia sama ideologia biosłone, to forum, gdzie zwraca się do kogoś mistrzu, tak samo jak ktoś zada jakieś pytanie to zaraz jest hejt, że nie zapoznał się z zasadami
pamiętam jeszcze, że raz zrobiłam sobie ten koktajl oczyszczający ze słonecznika- przełknąć tego nie mogłam, bałam się że mi przełyk przedziurawi... dlatego ja jestem negatywnie nastawiona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:07, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
co do słodkiego to ostatnio mam takie napady jak nigdy... nie wiem czemu
tylko jakby była candida to olejek oregano powinien coś pomóc, tak samo jak echinacea i goldenseal, a nie widzę poprawy po ich stosowaniu, noi pau darco piję codziennie nawet nie mam efektu die off
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
świetlik
Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolszczyzna/Wrocław
|
Wysłany: Wto 22:57, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
wiwi napisał: |
pamiętam jeszcze, że raz zrobiłam sobie ten koktajl oczyszczający ze słonecznika- przełknąć tego nie mogłam, bałam się że mi przełyk przedziurawi... |
Serio? Kurczę, ja jestem dość wyczulona na takie rzeczy, np pestki w kiwi mnie wkurzają, ale ten koktajl to jedyna rzecz, którą wyciągnęłam z tej strony (bo też mnie zraziło to zwracanie się per "mistrzu" i na dobrą sprawę, nie chciało mi się nawet czytać tych rewelacji), i stwierdzam że jest PRZEBOSKI, prawie że codziennie rano miksuję pestki dyni, słonecznika, siemię lniane i dojrzałego banana, nawet nie obchodzi mnie czy to zdrowe, ale jest pyszne.
Ach, dobra... zajrzałam jeszcze raz na przepis tego koktajlu i widzę, że tam są niełuskane pestki (ta, no cóż, widać jak dokładnie czytałam). Na to bym się chyba nie odważyła.
Doba, bo wyszła mi tu dygresja od dygresji. Żadnej nowoczesnej rady nie dam, dieta SCD (ostatnio wzięłam się w garść i wywaliłam ziemniaki i ryż, jak schudnę, to trudno) mi pomaga w tym względzie (a też miałam różne rewelacje z gadającymi jelitami i przelewaniem), no ale cóż, dobrze wiem, że Ty to pewnie przerabiałaś/przerabiasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata1969
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Norwegia
|
Wysłany: Śro 17:59, 21 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ja po zastosowaniu diety prozdrowotnej, mikstury i koktailii dochodzę do zdrowia. Po raz pierwszy przetrwałam tez ciężką grypę bez leków, a jeśli bierze mnie infekcja, to naprawdę trwa to krótko 2 dni np. a i zdarza się bardzo rzadko. Nikogo nie będę przekonywać co do skutecznych metod na Biosłone:) ale w połączeniu z Paleo u mnie działa dobrze. Każdy musi sam sobie dopasować dietę, a przede wszystkim być cierpliwym. Wiele lat zatruwania organizmu nie zniweluje się w ciągu 1 roku przecież.
Najlepiej spróbuj wykluczyć Candidę poprzez badanie i jeśli masz nieszczelne jelita, to i tak będzie przynosić ci problemy trawienne. MS wiele pisała na swoim blogu o tym. I uwierz mi, wiem jak to jest gdy brzuch wydaje głośne pomrukiwania, pracowałam w dużej firmie, gdzie nie raz przeprowadzałam spotkania z dostawcami na sali konferencyjnej. Wtedy jak zaburczało to był pogłos:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:57, 21 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
badanie na candidę robiłam i wydałam sporo kasy, było to badanie krwi i nie wiem czy dokładne i miarodajne, a wynik był negatywny
ja biosłone nie wierzę, czytałam wiele komentarzy ludzi, których to jeszcze bardziej wykończyło, noi na własnej skórze wiem, że MO mi nie pomogło
wiem, że to jest bardzo zawstydzające, ale u mnie najgorsze są te dźwięki z tyłka i tego ni jak w świecie nie da rady opanować, jakby te gazy mi latały w jelitach i nie chciały wyjść... i od tego się zaczęło moje zjd, mam tak nawet jak rano wstaję, a najgorzej jest po jedzeniu
nieszczelne jelita mozliwe, ale ja się jeszcze zastanawiam na sibo czy jakimiś pasożytami, bo to nie jest możliwe że jestem na diecie eliminacyjnej tyle czasu, a i tak nie ma poprawy i nie ważne co jem to te gazy i przelewania są
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dolczi
Dołączył: 09 Lis 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Nie 21:59, 10 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Też mam ten problem. Na razie będę sprawdzać co mi szkodzi. Od kilku dni jem bezglutenowo i wyrzuciłam laktozę z diety. Na razie nie widzę poprawy. Do tego ciągle czuję się ociężała, ale to już temat nie na ten dział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:25, 11 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dolczi napisał: | Też mam ten problem. Na razie będę sprawdzać co mi szkodzi. Od kilku dni jem bezglutenowo i wyrzuciłam laktozę z diety. Na razie nie widzę poprawy. Do tego ciągle czuję się ociężała, ale to już temat nie na ten dział. |
czujesz się ociężała tzn. ciężkość w brzuchu po jedzeniu czy generalnie złe samopoczucie? ja mam taką swoją teorię, że ta głośna praca jelit jest właśnie spowodowana fermentacją w jelitach, na skutek braku trawienia i to właśnie te gazy tak się przemieszczają i powodują te dźwięki, poza tym jelita są rozdymane przez te gazy, nie pracują poprawnie i taka jest konsekwencja tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dolczi
Dołączył: 09 Lis 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Pon 13:03, 11 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
wiwi napisał: | Dolczi napisał: | Też mam ten problem. Na razie będę sprawdzać co mi szkodzi. Od kilku dni jem bezglutenowo i wyrzuciłam laktozę z diety. Na razie nie widzę poprawy. Do tego ciągle czuję się ociężała, ale to już temat nie na ten dział. |
czujesz się ociężała tzn. ciężkość w brzuchu po jedzeniu czy generalnie złe samopoczucie? ja mam taką swoją teorię, że ta głośna praca jelit jest właśnie spowodowana fermentacją w jelitach, na skutek braku trawienia i to właśnie te gazy tak się przemieszczają i powodują te dźwięki, poza tym jelita są rozdymane przez te gazy, nie pracują poprawnie i taka jest konsekwencja tego |
Ogólnie mam takie samopoczucie. Nie pamiętam kiedy ostatnio poczułam się lekko, zdrowo. To co mam robić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:29, 11 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o przelewanie to wykluczenie zbóż i nabiału to pierwszy krok, potem jeśli to nie pomoże warto przejść na dietę eliminacyjną, a powodów złego samopoczucia może być mnóstwo, dużo jest na ten temat informacji na blogu, ale też bez konretnego wywiadu, ciężko gdybać co może być powodem złego samopoczucia, może najpierw zajmij się jelitami,a potem można zobaczyć co dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|