|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adulcia225
Dołączył: 04 Wrz 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 0:28, 04 Wrz 2014 Temat postu: Małopłytkowość moją zmorą |
|
|
Na wstępie chciałam się przywitać. Cześć Mam na imię Adrianna, mam 20 lat.
Tak sobie od pewnego czasu podczytywałam bloga MS, i postanowiłam podzielić się tutaj opisem mojej choroby, bo hematolog tylko przepisuje leki, zamiast chociaż spróbować poszukać przyczyny..
W marcu br. najpierw trafiłam na tydzień do szpitala z powodu nagłego pogorszenia się słuchu, potem dzień po wyjściu na zapalenie płuc, również do szpitala. Tam w czasie badań krwi wyszło 97 tysięcy płytek, innego dnia już 57 tysięcy. Tam również wyszło, że mam za mało żelaza, kwasu foliowego i wit. B12. Miałam brać antybiotyk, by się wyleczyć, i około 3 tygodnie po. zapaleniu płuc zrobić ponowne badania krwi. I 17 kwietnia zrobiłam ponowne badania krwi, wyszło 32 tysiące płytek krwi. Na nastepny dzień trafiłam do szpitala, 21 tysięcy, następnego dnia 11 tysięcy, więc wprowadzono leczenie encortonem, i tak do weekendu majowego leżałam w szpitalu, przechodząc między innymi przez pobieranie szpiku. We krwi wykryto również antyprzeciwciała IgG. Ale dałam radę. Po wyjściu ze szpitala skierowanie do hematologa. Zaczęto od dawki 40mg (encortonu), i tak co 2 tygodnie musiałam zmniejszać o 5mg. Wszystko było dobrze, płytki trzymały się na poziomie ok. 160 tysięcy dopóki nie zeszłam miesiąc temu na 10mg. W tej chwili płytek krwi jest 80 tysięcy, spadła hemoglobina i czerwone krwinki poniżej normy. Do lekarza idę 15 września, i do tego czasu mam brać cały czas 10mg leków. Hematolog sugeruje usunięcie śledziony, ale nie chciałabym się od razu na to decydować, gdyż nie wiadomo jak będzie po usunięciu.
Robiłam badania z krwi w kierunku nietolerancji glutenu, wszystko wyszło ujemne.
Sama już nie wiem czy można w jakikolwiek inny sposób leczyć tą chorobę, niż cały czas faszerować się lekami?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
opiotr
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:45, 04 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Moja bratowa też ma małopłytkowość wykrytą w czasie ciąży. I już nie ma śledziony, a nawet dwóch bo na operacji się okazało, że miała dwie śledziony lekarz zapobiegawczo usunął obie. Jest cały czas na lekach pewnie już do końca życia...
Na zwiększenie zelaża, B12 itp. najlepsza jest wątróbka wieprzowa najlepiej smażona na patelni żeliwnej (dodatkowe pokłady zelaża). Ludzie z niskim poziomem zelaża, którzy mają kłopot z naturalnym uzupełnieniem zelaża (z jedzenia) polecają też suplement Floradix [link widoczny dla zalogowanych] podobno przynosi natychmiastową poprawę.
Gluten jest niebezpieczną lektyną i nie ważne co pokazują jakieś tam testy. Lepiej od razu wyrzucić z posiłków wszelkie trawy... Tutaj na stronie bloga jest lista pokarmów jadalnych dla ludzi: [link widoczny dla zalogowanych]
Im prostsze posiłki tym lepiej - (czerwone) mięso + warzywa i nie obawiać się tłuszczy zwłaszcza nasyconych. Za to unikać dużych ilości węglowodanów: wszelkich mącznych, owoców w nadmiarze, ryż, kasze tylko jako dodatek do potraw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
prostownik
Dołączył: 15 Sty 2015
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:21, 20 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Zmiana diety jest dosyć istotna, a co do lekarza. Może lepszym wyjściem będzie udanie się do innego i porównanie jego opinii z poprzednią?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|