Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yoka
Dołączył: 13 Kwi 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:15, 14 Kwi 2014 Temat postu: Co jeść, zwłaszcza po ćwiczeniach? |
|
|
Od jakiegoś czasu zaczełam ćwiczyć, nigdy nie miałam nadwagi ale zawsze przypadkiem byłam na "niskich węglach" piszę w cudzysłowiu bo opychałam się ciastami, czekoladą i czułam się dobrze ale nie jadłam zbytnio pieczywa czy makaronu, raczej odrobina kasz czy strączków ale nie codziennie. Jak zaczełam ćwiczyć to zaczeło się jedzenie częściej tych wszystkich płatków ryżu i innego świństwa, okazało się, że nie czuje się na tym zbyt dobrze, ciągle czułam się pełna a waga spadała, potem ze względu na trądzik poszłam na badania, zdiagnozowano PCOS ale z braku nadwagi żadnego leczenia nie ma, były tabletki ale po nich trochę przytyłam, teraz znowu schudłam
Ćwiczę dla siebie nie aby się odchudzić, raczej nabrać mięśni, na czczo bo od razu po przebudzeniu idę na siłownie, trening siłowy, trochę aerobowego, gdy nie ma siłowego to intensywne cardio. Jak zjem płatki po takim treningu to zaraz zasypiam i boli mnie głowa... nie wiem czy wpychać przed treningiem w siebie kilka suszonych moreli? I co jeść po treningu, na razie ratuje się marchewką ale strasznie dużo jej trzeba zjeść...
Czasem mam wrażenie, że mój organizm lepiej się czuje nic nie jedząc z drugiej strony jak jestem poza domem głodna to mam objawy reaktywnej hipoglikemii, cała ta nerwowość osłabienie itp, gdy nie ćwiczyłam ratowałam się czekoladą, teraz gdy myśle o tym co jem staram się wybierać jednak orzechy
Męczy mnie tylko fakt, że jak nie ćwiczyłam i jadłam słodycze mimo braku nawet najmniejszej nadwagi z okazjonalnymi napadami wielkiego głodu gdzie pochłaniałam czekolady, budynie czułam się dużo lepiej niż teraz ćwicząc i jedząc te wszystkie zdrowe rzeczy, ale wtedy potrafiłam nic nie jeść pół dnia i czułam się świetnie, gdy pojawiała się nerwowość zjadałam jakiegoś batona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
opiotr
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:35, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Polecam przejść na tłuszcze (nasycone) jako źródło energii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yoka
Dołączył: 13 Kwi 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:09, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ale przed i po treningu? Bo właściwie te pory posiłków mnie interesują. Dieta w ciągu dnia opiera się na tłuszczach i białku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idun
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:52, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
opiotr nie byłby sobą, gdyby gdzieś nie wcisnął swojej propagandy A mi po treningu właśnie najbardziej się węgli chce. Zazwyczaj jakiś mały owoc wystarcza. Czasami przychodzę taka głodna, że wciągałabym wszystko co widzę, a po wypiciu szklanki wody okazuje sie, że to pić mi się chciało, nie jeść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yoka
Dołączył: 13 Kwi 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:42, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Właśnie jeśli chodzi o owoce to nie wiem jak z ich IG no i oczytałam się o tej diabelskiej fruktozie, jadłam płatki jaglane ale czuje się po nich fatalnie, mega senność, może ze względu ćwiczenia na czczo, ale godzina na razie to za mało czasu aby nawet malutki posiłek mi się strawił...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idun
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:52, 15 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
W sumie, to trochę trudna sprawa. Ja z jednej strony nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez śniadania, a z drugiej ćwiczenia z pełnym żołądkiem. Na siłownię chodzę po południu, jakieś 3-4 godziny po obiedzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
opiotr
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:54, 15 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie ćwiczę, uważam że to głupota samemu się męczyć. Może dobrym pomysłem by był koktajl np. z banana lub jabłka z tłustą śmietanką. Słodki orzeżwiający z przewagą tłuszczu. Ja robię sobie codziennie tak koktajle błonnikowe Słoneckiego (oczywiście z pestkami dodatkowo).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yoka
Dołączył: 13 Kwi 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:51, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ja nie ćwiczę aby schudnąć, wagę i sylwetę mam idealną, niestety owoców nie mogę, ze względu na nietolerancję fruktozy. Po prostu dbając o swoje zdrowie chce dostarczyć organizmowi po treningu tego co najlepsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
prostownik
Dołączył: 15 Sty 2015
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:23, 20 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Teoretycznie najlepiej stosować białko + właśnie węgle, ale skoro to drugie raczej odpada to pozostaje białko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|