Rosół na kościach

Idun

Idea wszystkim znana: gotujemy na maleńkim ogniu kilka godzin kości, żeby uzyskać odżywczy rosołek. Niby najprostsza z możliwych, a ile smaków można uzyskać przez użycie różnego rodzaju kości, przypraw. Ja popijam rosołek od jakiegoś czasu i wypracowałam przepis, który mi najbardziej odpowiada. Na początku mieszałam drobiowe porcje rosołowe i kości wieprzowe+ warzywa korzeniowe, ale rosół bym mało wyraźny w smaku i bardzo tłusty. Bardziej mi odpowiada na samych kościach wieprzowych- to są kości z mostka i żeber-1,8 zł za kg. kupuje około kilograma na 5 litrowy gar wody. Do tego garść suszonych warzyw i łyżka soli oraz łyżka takiej przyprawy:
[link widoczny dla zalogowanych]
przyprawy dodaję około 2 godz przed końcem gotowania. Połowę rosołu mrożę, żeby nie skisł. Jakie są wasze sposoby na rosołek?

Immoral

U mnie jest tak:
1kg marrow bones
1/4 selera
3 marchewki
por
cebula (przekrojona po prostu na pol)
8 lyzek octu
pare galazek rozmarynu

Idun

po co ocet? Smile

dajesz go pod koniec gotowania, czy od razu?

Immoral

Kasu

Ja na taki mniej więcej 5l gar daję bliżej koło dwóch kilo kości Razz

Najczęściej mieszane wieprzowe i wołowe. Razem z sokiem z cytryny albo octem gotuję na malutkim ogniu przez parę godzin. Wrzucam też zawsze parę ziarenek pieprzu, ziela angielskiego, jakieś listki laurowe, kurkumę. Solę dopiero później, chociaż nie wiem czy to jakaś różnica Razz

Po tych paru godzinach dorzucam (na około godzinę) albo porcję rosołową, albo np girkę od indyka, w każdym razie coś z większą ilością mięska Wink

Wrzucam także 2 pęczki włoszczyzny ( wiadomo por, marchewki, pietruszki, seler i dużo natki od pietruszki i selera), parę ząbków czosnku, średnią cebulkę przekrojoną na pół i trochę opaloną (jakiś stary babciny sposób przekazany przez mamę Wink

. Dodaję też przyprawę curry bo ją uwielbiam i jem we wszystkim w czym się da Very Happy

Taką oczywiście bez glutaminianu i zagęstników. Bardziej z tego wychodzi pewnie jakiś bulion niż rosół (a może to jedno i to samo?), w każdym razie jest bardzo aromatyczny i pyszny Smile

Mrożę zawsze na porcje, jest to super baza pod wszelkie zupy i sosy, sam do picia też pychota Very Happy

Z pozostałego mięska i warzyw robię zwykle potrawkę, nic się nie marnuje Wink

Idun

A mam jeszcze takie pytanko: jak wygląda Wasz rosołek po schłodzeniu w lodówce? Mój czasami jest wodnisty, a czasami wychodzi taka galareta, że prawie ją można kroić. Od czego to może zależeć? Od ilości chrząstek na kościach? Chyba taki galaretowaty lepszy. U mnie na osiedlu można kupić same chrząstki na wagę- kosztują chyba 1,2zł Smile

może takie coś dorzucać do rosołu?

Kasu

Ja mam zawsze taką galaretę. Myślę, że to kwestia ilości kości jakie się dodaje. Jak już pisałam u mnie tego sporo:P