|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malditabruja
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:37, 08 Sty 2014 Temat postu: Jogurt SCD - skąd bakterie |
|
|
Szukam właśnie startera, żeby stworzyć sobie jogurt (jeszcze nie wiem, czy mleczny, czy orzechowy), ale jak na złość, dosłownie wszystkie znane mi źródła aktualnie nie mają towaru. Nie dostałam jeszcze odpowiedzi, czy i kiedy będzie.
Może ktoś się tutaj orientuje skąd wziąć jakiś sensowny starter? Ewentualnie ktoś może kojarzy, jaki jogurt naturalny by się nadał? Podobno lepiej, jeśli jest bez bifidusów, co jest sporym problemem w Polandzie.
Zgodnie z tą informacją: [link widoczny dla zalogowanych]
Na razie nie mogę zlokalizować, a jogurtownica już lada chwila będzie u mnie.
Zauważyłam, że nie na każdym jogurcie jest informacja, jakie bakterie zawiera :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
malditabruja
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:43, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Może komuś przyda się to info.
Kupiłam naturalny jogurt kozi: [link widoczny dla zalogowanych]
Ma pożądane bakterie, bez bifidusków Nie wiem, jak to wyjdzie w praktyce, ale spróbuję wykorzystać go jako starter.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:03, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
a gdzie kupiłaś jogurtownicę? bo ja sama na początku o tym myślałam, żeby robić sobie taki jogurt, ale potem jednak stwierdziłam, że nie, bo wyczytałam, że nabiał jest jednym z takich grup produktów, które powinno się wykluczyć jesli ma się problemy trawienne i nic nie pomaga, tak samo ważne jest to jak ta jogurtownica pracuje
na scd lifestyle była historia takiej kobiety, co chyba miała crohna i była na diecie scd już długi czas i już myślała, że to dieta nie dla niej, bo jej nie pomaga, aż skonsultowała się chyba ze znajomą, co jej doradziła, coś w zmienić w tej jogurtownicy i okazało się, że ona miała złą, bo nie wybijało jej laktozy, chyba chodziło o temperaturę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malditabruja
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:36, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
O nie, zmartwiłaś mnie tą jogurtownicą. Kupiłam taką: [link widoczny dla zalogowanych]
Chciałam kupić coś lepszego, ale za cholerę nie mogłam nigdzie znaleźć takiej, którą można by ustawiać na 24h. A sprowadzanie zza granicy trochę mnie zniechęciło, bo jak się to zepsuje, to ciężko zareklamować itp. Ja z kolei gdzieś czytałam, że ludzie mają takie i jest ok. No nic, najwyżej opchnę ją komuś :/ Zbankrutuję przez to jedzenie o_O
Tak, wiem o nabiale. Chciałam mieć pod ręką dużą dawkę probiotyków. Jeśli taki jogurt okaże się dla mnie niedobry, jest opcja nabiału koziego. Kiedyś jadłam i widziałam, że dobrze przyswajam. No i czytałam o jogurtach z mlek orzechowych. Sama nawet próbowałam jakiś czas temu zrobić z mleka kokosowego, ale niestety, spierniczyłam coś w procesie i mi nie wyszło
Więc to są jakieś opcje, jak nie wypali, no to trudno.
Oglądałam też wpis o kombuchy i kefirze wodnym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:55, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
wiesz ja też na początku chciałam kupić, bo to wydawało mi się najlepszym sposobem na dostarczenie bakterii tych dobrych do jelit, bo te apteczne probiotyki nie pomagały, ale poczytałam więcej i stwierdziłam, że na razie odpuszczę, bo mam taką zasadę, że robię coś jak najlepiej potrafię albo wcale, a że nie było mnie stać na tą lepszą jogurtownicę to odpuściłam
znalazłam tą historię tej kobiety i tutaj cytat
Two years ago, when all my naturopathic techniques didn’t work and I was really desperate during a bad flare-up, I called up Lucy from Lucy’s Kitchen who I found on the internet, she helped me figure out what I was doing wrong (I didn’t have a yogurt maker so wasn’t making 24 hour yogurt and getting all the healthy lactose free bacteria for my stomach, and I thought the odd small cheat wasn’t a problem – it was a big problem).
a tutaj link do całej historii
[link widoczny dla zalogowanych]
ja przez jakiś czas jadłam kozi nabiał szczególnie serki kozie i piłam mleko, na diecie eliminacyjnej odstawiłam całkowicie, mnie najbardziej przekonuje kombucza i kwas buraczany i to spróbuję zrobić, mam też zrobione marchewki, ale zalałam je wodą z ogórków kiszonych i też nie wiem czy nie zepsułam, bo jakoś dziwnie smakują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malditabruja
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:18, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Hm, ale zdaje się, że tu chodziło właśnie o brak jogurtownicy...
W każdym razie - udało mi się zrobić pierwszy jogurt. Żeby miec pewność kisiłam go w jogurtownicy 29 godzin. Oczywiście, źle to policzyłam i musiałam nad ranem wstawać, bo nie wiedziałam, co poczyni ta jogurtownica oraz obawiałam się, że mi się coś spierniczy, więc wyłaczyłam i przeniosłam do lodówki (po czym poszlam spać )
Wygląda na to, że przyswajam go dobrze Przynajmniej na razie, zobaczymy, co dalej.
Sam jogurt wyszedł w porządku. Smakuje dobrze, konsystencja mi wyszła naprawdę solidna. Myślę, że jest smaczniejszy niż kupny
Uczyniłam z niego koktajl oraz nawet ptasie mleczko (bananowe ) Polecam
Jeśli ktoś jeszcze by próbował, to w Lidlu pojawiły się jakieś biojogurty (teraz nawet w promocji, za 99 groszy), one też mają tylko 2 pożądane typy bakterii, więc można użyć jako startera.
A teraz zabiorę się za kombuchę i kefir wodny. No i następnym razem zrobię jogurt z mleka kokosowego i migdałowego. Ciekawe, czy jeśli mleko kokosowe jest dla mnie w większej ilości problematyczne, to w wersji jogurtowej będzie całkowicie ok...?
Swoją drogą, nie wiem, czy to głupie pytanie, ale... czy można przedawkować probiotyki? ;>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez malditabruja dnia Nie 20:19, 12 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:31, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
z tego, co ja zrozumiałam to ta kobieta nie miała jogurtownicy i pozyskiwała te bakterie z jogurtów komercyjnych, myślała, że tak małe oszustwo nic złego nie zrobi, a jednak kupiła jogurtownicę pracującą przez 24h i była poprawa
z czego robiłaś jogurt? i wrzuć przepis na to ptasie mleczko bananowe jak będziesz robiła kombuczę i kefir to też napisz jak to dokładnie trzeba zrobić i skąd wzięłaś startery, jeśli możesz
w kwestii przedawkowania, to jeśli np masz sibo to zbyt dużo bakterii może być problemem, ale ostatnio MS na blogu pisała, że nie jest to zasada, a możliwość i dotyczy tylko jednego szczepu bakterii, a jak masz sibo to najpierw wypadało by też zaadresować ten przerost noi w między czasie uzupełniać probiotykami
chociaż dla mnie szczerze powiedziawszy po tych wszystkich badaniach, które MS wrzuca na tablicę na fb i po tym co ja sama czytała flora bakteryjna i mikrobom to jest taka zagadka i na tyle chorób ma wpływ, no ale warto o to dbać
tutaj jest o tym fajny filmik
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malditabruja
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:15, 13 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ptasie mleczko wygląda mniej więcej tak: [link widoczny dla zalogowanych]
Starałam się nie zabić bakterii temperaturą, więc kombinowałam, żeby dodaj jogurt, jak wszystko będzie chłodniejsze. Można oczywiście doprawić/dosłodzić czym się chce wedle gustu.
Dziś wstawiłam jogurt kokosowy. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:01, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
ładnie wygląda:) ale dodajesz do jogurtu żelatyny żeby to zgęstniało i stężało czy nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malditabruja
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:31, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Tak, bez żelatyny nie wyjdzie.
Zrobiłam jogurt z mleka kokosowego. Nie chciało mi się robić, znalazłam takie: [link widoczny dla zalogowanych] W składzie ma tylko wodę i ekstrakt z kokosa. Mam nadzieję, że to prawda :>
Jogurt się udał i był pyszny W zasadzie zrobiły się z tego takie panna coty Moja rada: kiedy jogurt się rozwarstwi, jest jeszcze ciepły, lepiej zamieszać przed wstawieniem do lodówki.
Tu jest opisane jak zrobić: [link widoczny dla zalogowanych]
Ja niestety, korzystałam z jogurtów mlecznych jako starterów, więc trzymałam w jogurtownicy dłużej niż 12 godzin.
Planuję teraz z mleka migdałowego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:54, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
a gdzie kupiłaś mleko kokosowe? bo ja to szukam wszędzie takiego zwykłego i tylko w rossmanie widziałam, tak to te w puszkach mają tak okropny smak i pachną sztucznością, skład też nie zaciekawi
jakiś rok temu kupiłam w lidlu jak był tydzień azjatycki mleko na promocji i to nawet zrobiłam zapas i zrobiłam sobie galaretkę z tylko 1 puszki i ledwo co zjadłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malditabruja
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:05, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
To mleko spotkałam tylko w Almie. Ale też rzadko się pojawia i szybko ludzie wykupują. Następnym razem zrobię już domowe, tylko przyznaję, nie lubię się paprać z robieniem mlek roślinnych.
Swoją drogą, w Lidlu są kokosy za 3zł, ale jakieś takie małe, pamiętam, że jak kiedyś kupowałam, to były większe. Zresztą, nie wiem na razie, jak je rozłupać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idun
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
malditabruja
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:18, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Rozłupałam podobną metodą
Przy okazji, ciekawa obserwacja.
Myślałam, że nie mogę jeść za dużo kokosa, ale... nażarłam się tymi świeżymi okrutnie. I co? I nic, idealnie! A to mleko, które polecałam ostatecznie mogłam tylko w małej ilości. Czy pod hasłem "ekstrakt z kokosa" kryją się jakieś złe substancje? :/ Pijałam tylko to jedno mleko, bo wiem, że wszelakie gumy i zagęszczacze to dla mnie masakra.
Chyba zostanę miernikiem jakości produktów :/ Ostatnio moje flaki wykryły ściemnioną kawę w knajpie :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immoral
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 13:01, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
A mleko kokosowe jako zmikosowane wiorki kokosowe z wrzatkiem??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|