|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex
Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:24, 28 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
opiotr napisał: | Greenbalance napisał: |
Alex- mi sie podoba. Jesli nie jesz wątróbki codziennie to spoko. Ja mogłabym jesc łososia non-stop |
Ja odwrotnie mogę jeść wątróbkę (wieprzową) codziennie a od łososia i innych ryb wolę trzymać się z daleka... |
Wątróbki nie jem codziennie, ale jakoś nie wierzę, że można przedawkować witaminę A z pożywienia. I tak jak opiotr toleruję tylko wątróbkę wieprzową, od kurzej mnie odrzuca A rybki (szczególnie łosoś i pstrąg) od dziecka mają u mnie pierwszeństwo, chyba dlatego, że pochodzę z krainy jezior
A wczoraj:
1. wątróbka z jabłkiem i cebulką, dwa małosolne, pomidor malinowy
2. dwa małe gołąbki (bez ryżu) w sosie pomidorowym, ziemniaki, buraczki
3. omlet bananowy (dwa jajka, żółtko, dwa małe banany, olej kokosowy)
4. uprażone na patelni nerkowce z solą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alex dnia Pią 8:38, 28 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Greenbalance
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:53, 28 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Alex - ja często tez mam fazę na wątróbkę a potem następuje przesyt i nie moge na nią patrzeć- organizm sam daje sygnały czego potrzebuje, wiec jedz tyle ile masz ochotę
Zjadlabym gołąbki - a raczej kapustę z nich przysmażoną
Tak poza tym ładne menu. No i widze ze masz słabość do nerkowcow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:13, 28 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Kapusta w gołąbkach to jest właśnie to co najbardziej z nich lubię wyjadać Czasami wrzucam do tych gołąbków dodatkowo samą kapustę i robi się warzywny dodatek do obiadu. A nerkowce... No cóż Pewnie sama wiesz jak to z tymi orzechami jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tirumtirum123
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:38, 30 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie od czasu do czasu pospamować tu moim jadłospisem. Będę miała motywację, aby jeść sensownie ,bo ostatnio to wychodziło coś w rodzaju : jeden posiłek + 50 przekąsek .
Dziś:
I: frittata z 2 jaj z porem i boczkiem (smażona na tłuszczu z boczku), z awokado i twardym serem długo dojrzewającym -> to moje jedyne ukochane nabiałowe odstępstwo + kawa z masłem i olejem kokosowym
II: pieczony kurczak z mieszanką warzyw z oliwą z oliwek + na deser czekoladka z o. kokosowego i kakao z orzechami
III: domowy rosół na kościach drobiowych, trochę kurczaka z obiadu (na zimno, już nawet z galaretką <3), kiszona marchew i podjedzone kilka daktyli i kawałek twardego sera z odrobiną miodu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaKowalska
Dołączył: 16 Kwi 2014
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 16:59, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Alex napisał: | Może i ja podłączę się pod jadłospisy
Wczorajsze menu:
jajecznica (1 jajko, 3 żółtka, masło, olej kokosowy) + dwa kiszone ogórki
smażony stek z miecznika + buraczki + masło + olej kokosowy + ogórek kiszony
śledzie z zalewie pomidorowej z cebulą, ser kozi typu feta
I oczywiście przed samym snem paczka migdałów Jak pozbyć się tego uzależnienia od orzechów??? |
koledzy będący na dietach raw zauważają,żeby nie łączyć jajek z masłem i kokosem
do tego jeszcze kiszone ogórki , niezle
tam gdzie wymyślonopaleo nie zna się kiszonek
na drugi posiłek znów masło i olej kokosowy
to jesr menu sprzed ciąży ale ty jesteś mleczna kobieta
kolejny posiłek ryby i ser kozi
CIĄGLE MLECZNE
NIE DZIWIĘ SIĘ, ŻE NA PALEO MASZ PROBLEM
NAWET DOBRE PRODUKTY MLECZNE UZNAWANE PRZEZ WIĘKSZOŚĆ TYPU SERY DOJRZEWAJĄCE , PLEŚNIOWE NA PALEO nie są uznawane bo autorzy wiedzą jak działają w organizmie bo zmianie diety na PALEO. WSZYSTKIE MLECZNE WKSIĄZCE dIETA pALEO DR.CORDIANA SĄ W GRUPIE, KTÓRYCH NALEZY UNIKAĆ. TAKIE JEST OKRESLENIE AUTORA. Przepraszam, że to napiszę ale to nie paleo ci szkodzi tylko to, że NIGDY nie byłaś na paleo. Mlecznych nie POTRAFISZ odstawić i z nich zrezygnować.
Mleczne to połączenie w jednym tłuszczu, białka i węglowdanów bo cukry mleczne stąd na paleo są do wykluczenia
Produkty mleczne wzbudzają odpowiedź histaminy organizmu co niektórzy nazwą alergią a inni beda mieć objawy zgagi, wymiotów czy wzdęć.
Wiesz,ze dr.Danuta Myłek alergolog i dermatolog, specjalista 2 specjalizacji KOBIETOM W CIĄŻY ZALECA ODSTAWIĆ MLECZNE I GLUTEN BO NIE TYLKO NIE PRZYCZYNIAJĄ SIĘ ONE DO WCHŁANIANIA WAPNIA CZY INNYCH OBIETNIC zwykłej dietetyki ale wręcz są kobiety, które jedząc te produkty kiedyś miały problemy z zajściem w ciążę czy utrzymaniem ciąży. ?
Ja to piszę bo wiem, że iluś letnie nawyki są nie do zmiany ale po prostu nigdy nie byłaś z całym szacunkiem dla Ciebie na diecie paleo.
Stąd te wszystkie problemy. Autorzy piszą, że nie należy ich spożywać a jak nie potrafimy od razu by rezygnować z nich powoli ale nigdzie nie piszą,że masło czy sery nawet dojrzewające są do jedzenia codziennie czy kilka razy dziennie.
Ty przesadzasz w rózne strony albo zjadasz za dużo białek bo pomidory i ogórki to akurat warzywa mało węglowodanowe a buraczki w stosunku do zjedzonej ilości białek przez ciebie to mało znaczące ilości
ALBO przesadzasz własnie z tym, że jesz mleczne i nigdy chyba ich na stałe nie odstawiłaś?.
Masz katar w ciąży albo infekcje obecnie: to efekt tego, że jadasz mleczne
odstawienie mlecznych WSZYSTKICH NAWET W KAWIE spowoduje u ciebie na tle alergicznym pogorszenie się samopoczucia do 3 dni lub tygodnia po ich niejedzeniu. Potem warto by było ich nie jeść aż do rozwiązania.
Nie mieszaj wiedzy dietetyki z piramidy zywieniowej z wiedza z diety paleo to zupełnie do siebie nie przystające dwa kierunki.
Zdecyduj się na któryś. W badaniach spozywanie mleka przez matkę powoduje skurcz oskrzeli u płodu co jest uznawane za reakcję alergiczną.
Inaczej nie wiem jak ci dać do myślenia?
Sucha skóra u osób z niestwierdzonym AZS czy innymi chorobami skóry np łuszczycą pogłebia się problem gdy osoby nadal jedzą produkty mleczne. Niestety nie znajdziesz tego w oficjalnych badaniach bo ja to znam z obserwacji mojej matki i osób, które mnie tego uczyły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SylwiaKowalska dnia Śro 17:01, 16 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaKowalska
Dołączył: 16 Kwi 2014
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 17:04, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Alex napisał: | Kapusta w gołąbkach to jest właśnie to co najbardziej z nich lubię wyjadać Czasami wrzucam do tych gołąbków dodatkowo samą kapustę i robi się warzywny dodatek do obiadu. A nerkowce... No cóż Pewnie sama wiesz jak to z tymi orzechami jest |
tozrób sobie gołabki bezmiesne własnie:
kapusta w liściach do owinięcia a reszta do podsmażenia bez mięsa!!!! z papryką, pomidorami, cebulą czy czym tam jeszcze lubisz, zrób sobie solidny oddzielny posiłek węglowdanowy, gołąbki bezmięsne, w farszu ma nie być mięsa, co najwyżej jak gotujesz dla partnera ugotuj je w jednym wywarze, dopraw jak lubisz ale by twoje były bezmięsne i byś wiedziałja,które z garnka wyjąć i zjeść a partenrowi zostawić te z mięsnym farszem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaKowalska
Dołączył: 16 Kwi 2014
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 17:14, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Alex napisał: | opiotr napisał: | Greenbalance napisał: |
Alex- mi sie podoba. Jesli nie jesz wątróbki codziennie to spoko. Ja mogłabym jesc łososia non-stop |
Ja odwrotnie mogę jeść wątróbkę (wieprzową) codziennie a od łososia i innych ryb wolę trzymać się z daleka... |
WŁASNIE MONO DIETA CZY JEDZENIE ROZDZIELNE JEST DOBRE NA PALEO, UCZY SIĘ ORGANIZM JAK NIE JEŚĆ ZA DUŻO BIAŁKA O CZYM PISAŁA MS.
Wątróbki nie jem codziennie, ale jakoś nie wierzę, że można przedawkować witaminę A z pożywienia. I tak jak opiotr toleruję tylko wątróbkę wieprzową, od kurzej mnie odrzuca A rybki (szczególnie łosoś i pstrąg) od dziecka mają u mnie pierwszeństwo, chyba dlatego, że pochodzę z krainy jezior
A wczoraj:
1. wątróbka z jabłkiem i cebulką, dwa małosolne, pomidor malinowy
2. dwa małe gołąbki (bez ryżu) w sosie pomidorowym, ziemniaki, buraczki
3. omlet bananowy (dwa jajka, żółtko, dwa małe banany, olej kokosowy)
4. uprażone na patelni nerkowce z solą |
NO IJAK SIĘ CZUŁAŚ? kobieta wciąży NIE PODLEGA pod poziom węglowdanów ustalony dla kobiet nieciężarnych. Jesz za mało węgli w stosunku do ilości białka. A omlet bananowy zrobiłabyś bez udziału jajek? Np. banany rozgniecione albo plasterki usmażone na tłuszczu kokosowym
bez jajek
długofalowo ziemniaki, buraczki to nie są warzywa na paleo a jak już je jesz to polecam sprawdzać jakie dni ci służą:
banany plus ziemniaki czy banany plus buraki, czy bez bananów a za to jabłka, a inne owoce, jakie lubisz? jakie lubisz warzywa?
jakie były tłuszcze do watróbki, jakie do gołabków?
wyobrażasz sobie dzień np. tylko tłuszcze roślinne: oliwa, kokos? plus warzywa, zupa bez mięsa np. grochowa czy groszkowa, lubisz jakąś bez mięsny dzień?
kapusta kiszona, zupa ogórkowa z kiszonych ogórków: jako 1 dzień z kiszonkami jak je lubisz?
inny dzień: dynia, cukinia, cebula, papryka, bez ziemniaków, marchewka , pisałam może być cukinia pieczona dot tego np. sos jaki lubisz nie będzie to do końca paleo ale lepsze niż mleczne
piłaś kiedyś kawe z kokosem, z tłuszczem kokosowym? lubisz?
praktycznie to jak jakiś deser na słodko ale bez smietanki do kawy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greenbalance
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:40, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Widze tutaj zapedy w strone DDP - Dr. Witoszek. I próbowania uproszczenia na sile do 1 rodzaju białka w ciagu dnia...
Poza tym: Nie widze nic złego w a) ziemniakach - jezeli ktos nie ma problemów z psiankowatymi; b) buraczki = kopalnia witamin , co w nich nie -paleo?
c) kiszonki - Jw. samo zdrowie; wszelkie plemiona ktore nie sa ucywilizowanr kiszą rożne rzeczy np. Kitavians - kiszone orzechy i owoce;
* nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, to tak na marginesie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaKowalska
Dołączył: 16 Kwi 2014
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:31, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
potwierdzam ale widzę, że nie wiesz albo nie pamiętasz dokładnie co należy i można jeść w diecie paleo?
Paleo nie znało kiszonek? co znano wtedy beczki czy słoiki?
masz wymienione w paleo, że nie należy jeść niczego co zawiera w sobie białko, tłuszcze i węglowodany dlatego podają,że strączkowe są wykluczone , ziemniaki też doczytać bo w paleo nie uprawiano ich co najwyżej gdzieś po drodze znajdowano a więc jedzono je RZADKO!!
Kiedy Polacy zrozumieją co to znaczy rzadko?
raz na miesiąc?
raz na 2 tygodnie
podobnie buraki, marchewka
poza tym obecnie te warzywa są juz zupełnie innymi warzywami niz w okresie paleo dlatego poza względami finansowo-magazynowymi i kraju w którym mieszkamy nie potrafie zrozumieć tylko jednego: DOKŁADNEGO PRZECZYTANIA I ZASTOSOWANIA Z KSIĄŻKI DIETY PALEO I NIE WYMYSLANIA SOBIE ODSTEPSTW OD ZALECEŃ : " BO JA UZNAJĘ, ŻE JAJKA SĄ ZDROWE ITP"
Skoro decyduje się ktoś na dietę, której większość rządowych agencji i w USA i w Anglii i Polsce nie zaleca nie mówiąc już o wiekszości dietetyków CZEMU sami zmieniamy zasady w wiedzy, na której się znamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaKowalska
Dołączył: 16 Kwi 2014
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:34, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
a od faszyzmu jest gorsza niewiedza
paleo to nie ziemniaki i buraki
chcesz je jeść jedz, tylko pamiętaj, że jeśli zachorujesz to nie paleo dieta jest winna tylko twoje odstępstwa od zaleceń
cała książka Cordiana do zapamiętania lub przeczytania choć dwa razy-polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tirumtirum123
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:44, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ojej ojej trochę tu przesady dostrzegam. Uważam, że każdy kto zabiera się za paleo powinien najpierw zaczerpnąć trochę wiedzy, ale to nie znaczy, że mamy dokonywać głębokiej analizy każdego posiłku, "bo tak jest paleo". Nawet jeśli jemy jajka, buraki czy kiszonki to nasz sposób odżywiania [osób na paleo] wciąż bardzo odbiega od tradycyjnej diety więc nie widzę sensu, aby nakładać na siebie jeszcze więcej restrykcji.
Strasznie mnie wkurza takie podejście do odżywiania , bo niewątpliwie zdrowe to ono nie jest. Tak jakby w kwestii jedzenia nie mogło być już miejsca na spontaniczność, a jedyną słuszną droga było sztywne trzymanie się regułek z jakichś tam książek. A może tak posłuchać organizmu ?
Poza tym wierne odtworzenie diety z paleolitu jest w dzisiejszych czasach niemożliwe więc mówienie "to ,to i to nie jest paleo" "jaskiniowcy tego nie jedli" uważam za daleko idącą nadgorliwość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaKowalska
Dołączył: 16 Kwi 2014
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:58, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
to może powkurzasz się na ludzi , którzy nie stosują się do paleo i nadal chorują bo dowolność diety przy złym stanie zdrowia nie słuzy wyzdrowieniu
nie chorujesz ile lat? nawet na katar czy ból gardła
nawet na grypę?
bo ja niechoruję dokładnie tyle ile napisałam gdzieś tu na forum
8 lat
nikt nie może mnie zarazić bo to nie tak się zarażamy od innych
tylko mamy silną obronę naszego ukł.odpornościowego
znam osoby, której nie chorują ponad 20 lat ale wcale nie dlatego, że kiedyś nie chorowali wręcz przeciwnie, chorowali na wg lekarzy nieuleczalne choroby i wyzdrowieli , zrobili to sami lub z pomocą ale tak poznali swój organizm i to co mogą jeść, że żadne odstępstwa ich nie przekonają i wiedzą dokładnie co im szkodzi
a więc jak coś robimy w połowie szczególnie chcemy leczyć się z chorób to w połowie się tylko leczymy
zresztą gdyby każdy tutaj miał czas i doczytał większość wpisów MS czyli autorki bloga doszedł by do tego samego wniosku ale po co?
lepiej sobie ułatwiać i nie być jak to mówisz przesadną
każdy sam wybiera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immoral
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Czw 0:26, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ludzie, ale ani blog, ani to forum nie jest o diecie paleo
A juz na pewno nie o jego pierwotnej wersji, slowo jest raczej uzywane jako skrot myslowy, diety na ktorej jestesmy ktora prawdopodobnie ma wiele wspolnego z sama idea (czyt. brak przetworzonego zarcia). Samych odmian paleo jest kilka, wiec mowienie, ze dieta paleo cos dopuszcza, a czegos nie jest glupie.
Dodatkowo sama MS mowi, ze paleo nie jest dla kazdego, wiec nie jest to jakas magiczna antychorobowa tarcza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:29, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
SylwiaKowalska napisał: | to może powkurzasz się na ludzi , którzy nie stosują się do paleo i nadal chorują bo dowolność diety przy złym stanie zdrowia nie słuzy wyzdrowieniu |
Ja, jedząc tak niezdrowe ziemniaczki i buraczki i w ogóle stosując moją niezdrową dietę, zaszłam w ciążę, chociaż lekarze skazywali mnie tylko na sztuczne zapłodnienie. Mam problem z ułożeniem diety w obecnym stanie, ale czy to moja wina, że wymiotuje po wszystkim co jadłam wcześniej? Chyba lepiej jeść cokolwiek niż nic. Zostałam nieźle skrytykowana, a nie prosiłam Ciebie o to, żeby oceniać mój jadłospis sprzed ciąży, bo czułam się na nim świetnie, nie miałam żadnego kataru, nie przeziębiałam się, wyleczyłam się z wielu dolegliwości, m.in, zapalenia jelit. Robiłam też test ImuPro i nie wyszła mi żadna alergia na gluten ani na nabiał. Więc czy rezygnacja z niego to moja wola czy konieczność? Bo wg Ciebie konieczność. Jeżeli Tobie służy takie odżywianie, to ok, nikt by Ciebie tutaj nie skrytykował. Ale mam wrażenie, że z większości z nas zrobiłaś ludzi nic niewiedzących o odżywianiu i niedouczonych. Każdy z nas inne dolegliwości, szukamy tutaj dobrych rad, stosujemy się do nich lub nie, ale nigdy nie padały jeszcze tutaj ostre wymiany zdań, wszyscy są uprzejmi i grzeczni, nikt nikogo nie krytykuje za odstępstwa, bo jesteśmy tylko ludźmi. I moim zdaniem niezdrowe podejście do odżywiania jest bardziej niebezpieczne niż jedzenie glutenu czy nabiału, czy nawet łączenie ziemniaków z mięsem itp.
A tak na marginesie, jeżeli już powołujesz się na MS, to pocztaj co ona o tym myśli:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greenbalance
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:55, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Pozatym wracając do MS to je ona zarówno kiszonki, ziemniaki jak i rożne rodzaje białka (np. rybę i wołowinę) jednego dnia.
I tak jak pisze Immoral- tu nie chodzi o jakas plakietkę - paleo. Tu nie chodzi o to zeby miec neurotyczne podejście. Każdy powinien znaleźć to co mu pasuje- jednemu low carb innemu tzw. paleo+ryz etc.
No i nie zapominajmy ze w życiu jest wiecej do przeżycia niz tylko perfekcyjne zdrowie. Nie unikniemy śmierci w jakimś tam momencie - nawet jezeli będziemy jesc 100% organic i wdg Cordiana. Jasne zdrowie jest bardzo ważne ale jaki z niego uzytek jezeli każdego dnia bede sie zastanawiać nad każdym kęsem, nie laczeniem białka, kawałkiem sera czy rotowaniem produktów.
Niech każdy znajdzie to co mu pasuje i tyle- zajmijmy sie swoim talerzem. Chyba ze ktos rzeczywiście prosi nas o pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|