|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex
Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:01, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Wiwi, masz rację, waga nie jest wyznacznikiem. Ja np. wchodzę teraz w spodnie, które nosiłam jak ważyłam 5 kg mniej niż teraz, a leżą tak samo. Więc skład ciała się zmienia na paleo. Zresztą oduczyłam się dążyć do rozmiaru "0", uzyskałam wagę optymalną dla zdrowia i tego chce się trzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Idun
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:53, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
chyba jedyne co mogę zrobić, to jak najściślej trzymać się diety. Mogłabym jeszcze eksperymentować z odstawieniem nabiału, ale ja już tylu rzeczy sobie odmawiam, że na razie nie mam na to siły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:08, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
O tym nabiale nie wspomniałaś chyba. Tu może być problem z utratą wagi. Nawet Atkins w swojej diecie ogranicza nabiał do 100 gram na dobę. O ile dobrze pamiętam nabiał wpływa na wydzielanie insuliny. Spróbuj odstawić na jakiś czas i obserwuj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:45, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
ja się mieszczę w spodnie, które tata kupił mi jak chodziłam do gimnazjum ( teraz mam 21 lat) i tak przeleżały w szafie nawet nieużywane i pewnego dnia robiłam porządki, znalazłam te spodnie, o których nawet zapomniałam i weszłam w nie , a w sumie w moim przekonaniu do tej pory mam grube łydki i uda, zresztą łydki to moja zmora, bo są nieproporcjonalnie większe do reszty ciała
dopiero mierzenie się pokazuje ile tak na prawdę nam cm ubyło, zdjęcia też są dobre, ostatnio na blogu przeglądałam jakieś pierwsze posty MS i znalazłam posta na temat sukcesów osób będących na paleo i była 1 dziewczyna, która też nie mogła schudnąć, przeszła na paleo i była szczupła potem zaszła w ciążę i zaczęła jeść wszystko to co wcześniej było zakazane, niby to tłumaczyła sobie tym, że musi jeść za dwoje, ale tak na prawdę to była wymówka, bo jak się okazało przytyła w ciąży 30 kg i po urodzeniu dziecka miała nadwagę, wtedy zrozumiała jaki błąd popełniła, że pozwalała sobie na wszystko i zaczęła walkę od nowa i nawet nic nie ćwiczyła tylko jadła wg zasad paleo, a i tak w kilka miesięcy udało jej się schudnąć więc wg mnie dieta ma kluczowe znaczenie
ja bym nabiał odstawiła, gluten i nabiał zawsze potem można odstawiać kolejne rzeczy czyli np orzechy, jajka albo nie jeść aż tyle owoców i to nie jest tak, że będzie tak do końca życia, odstawiamy np na miesiąc i potem próbujemy i obserwujemy reakcje organizmu
moim zdaniem powinnaś jeść warzywa, mięso, ryby, jajka jeśli nie uczulają i w mniejszej ilości owoce do tego spacery codzienne i powinno to pomóc noi skupić się na jak najbardziej odżywczych pokarmach, pić rosołek, MS pisała na facebooku swoje ulubione odżywcze jedzonko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idun
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:51, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuję jeszcze raz za rady. Nie pozostaje mi nic innego, jak się do nich stosować. Po prostu ciężko mi strasznie, chciałabym się tym tak nie przejmować, bo mam wrażenie że życie mi ucieka, a ja zamiast się nim cieszyć zamartwiam się kilogramami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:11, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Idun, my kobietki niestety tak mamy Na początek nie rób sobie zbyt dużo ograniczeń. Zakładam, że tego nabiału jadasz sporo, bo to jest dość szybki sposób na posiłek. Jak zaczynałam dietę niskowęglowodanową to nabiał był moim ulubionym jedzeniem. Niestety waga nie spadała, a nawet więcej - przytyłam dość sporo. Jak przeszłam na paleo już byłam pogodzona z tym, że i tak nie schudnę. I waga poleciała nawet nie wiem kiedy. Czyli coś w tym nabiale jest. Dopiero od jakiegoś czasu zjadam sobie kozie sery, ale tak do końca nie jestem przekonana czy robię dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idun
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:39, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kiedy byłam na diecie Dukana, jadłam na początku sporo chudego nabiału- chudłam, ale wiadomo że na początku jest najłatwiej. Później waga spadał mi tylko gdy jadłam samo mięso.. ale ile można. Teraz nie jem zbyt dużo nabiału- chyba. Tak jak zalecał Atkins góra raz dziennie- czasami bitą śmietanę do owoców, czasami to jest jeden camembert (czyli 120 g) czasami po prostu kawałek żółtego długo dojrzewającego sera, który uwielbiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:48, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Spróbuj przejść na czyste paleo, jak nie dasz rady to nic nie stracisz. Jest tyle smacznych potraw na paleo, że ten ser nie wydaje się być żadnym problemem. W przepisach znajdziesz troszkę moich ulubionych potraw. Smaczne rosoły można zrobić z królika, gęsi, indyka. Na rosołach możesz zrobić zupy (pomidorowa, warzywna, ogórkowa itp.) Idealne śniadanie to jajecznica z prawie samych żółtek. Mięsa i podroby można jeść dla urozmaicenia na różne sposoby - mielone, pieczone, gulasz. Mięso można panierować w jajku i mące migdałowej. Ryby smażone, gotowane, w galarecie,w zalewach z octu jabłkowego. Unikaj gotowych produktów dostępnych w sklepach - szczególnie wędlin. Nawet wędzony boczek jest pełen zapychaczy. Do tego warzywa i zdrowe tłuszcze (olej koksowy, masło, masło klarowane, smalec gęsi, do sałatek oliwa). Ja jeszcze używam oleju rzepakowego nierafinowanego. Oczywiście warzywa jakie lubisz, najlepiej niskowęglowodanowe (smażone, gotowane na parze, pieczone, surowe) - jedz ich dużo i nie licz węglowodanów, bo i tak będzie ich mało bez względu na ilość. Trzy posiłki dziennie - do syta. Na pewno więcej czasu trzeba będzie spędzić w kuchni Mam nadzieję, że pomogłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idun
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:59, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba dojrzałam do tego, żeby przejść na paleo. To moje rewolucyjne przejście będzie polegało na odstawieniu nabiału bo cała reszta mojego menu od dawna się zgadza. Jeśli nie będzie efektów na twarzy ( ciągły trądzik, niezbyt mocny, ale uporczywy) i na wadze, to na pewno do nabiału wrócę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
incognito
Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń/Kraków
|
Wysłany: Pon 12:57, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Daj swojemu organizmowi odpocząć. Nic dziwnego, że się buntuje po takim harcorze, jaki mu fundujesz
Wydaje mi się, że cały czas zakwaszasz organizm. Nie wiem ile dokładnie jesz tych warzyw ale jedz jak ich najwięcej. Owoce też powinnaś wprowadzić.
Przestań bać się węgli. Z resztą MS pisała, że zbyt mała ilość WW w diecie osłabia tarczycę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idun
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:22, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nie dam się namówić na węgle, bo po prostu waga mi po nich szybuje pod sufit. Zresztą nie rozumiem, jaki niby sobie funduję hardkor. Od 3 lat jem wysokobiałkowo, od ponad pół roku do tego tłuszcze. I warzyw chyba tez nie tak mało. Jeśli mi się ustabilizuje waga, mogę spróbować włączyć do diety np bardziej słodkie owoce, ale na pewno nie wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
incognito
Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń/Kraków
|
Wysłany: Pon 15:35, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zresztą nie rozumiem, jaki niby sobie funduję hardkor. Od 3 lat jem wysokobiałkowo, |
LOL
Przejrzyj sobie chociażby ten wątek
[link widoczny dla zalogowanych]
i poczytaj sobie nt. diet wysokobiałkowych, sugeruje inne pozycje niż "Nie potrafię schudnąć".
Ale nikt Cię do niczego nie zmusza. Zauważ tylko, że praktycznie wszystkie artykuły na tlustezycie.pl traktują o tym, że otyłość to OBJAW, a większość diet redukcyjnych usuwa objawy, a nie przyczynę.
Zbyt duże ilości białka są szkodliwe, koniec kropka.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale skoro waga jest dla Ciebie ważniejsza niż zdrowie, to ok, nie mam pytań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immoral
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Pon 16:31, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dzieci na diecie tradycyjnej mają przekroczone spożycie białka o 600 proc., dzieci na diecie wegetariańskiej – 400 proc, a dzieci wegańskie – o 200 proc. |
w drugim Artykule przesadzili ostro, albo maja zalozenie, ze czlowiek powinien jesc 0,2g/kg bialka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziuba
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Pon 16:34, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
A ja od dwóch tygodni jem mniej, bo nie mam czasu, w weekend węgle - domowa pizza 2 kawałki na 2 dni i słodyczy trochę + oczywiście dieta paleo.
No i waga spadła 3 kg:) Hm...nie pojmuję swojego ciała coraz bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
incognito
Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń/Kraków
|
Wysłany: Pon 18:05, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Immoral napisał: |
w drugim Artykule przesadzili ostro, albo maja zalozenie, ze czlowiek powinien jesc 0,2g/kg bialka |
W kontekście tego co pisała autorka wątku najistotniejsze są dwie ostanie części artykułu
Też uważam, że autor nieco przesadził w pierwszej części artykułu. Ale weźmy pod uwagę skład 'idealnego pokarmu' tzn. mleka matki.
[link widoczny dla zalogowanych]
Białko: ok. 1g/100 ml
Cukier: ok. 7g/100 ml
Tłuszcz: ok. 4g/100 ml
Białka jest najmniej, a mimo to dziecko cały czas się rozwija. Rosną mu kości, mięśnie, układ nerwowy, każdy organ...A najbardziej chyba mózg.
Także jestem zdania, że zbyt duże ilości białka nie są potrzebne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|