Ewolucja

Immoral

Idea diety paleo powstala na podstawie wiery w ewolucje (plus mnostwo badan oczywiscie, ale jak mowimy o diecie paleo zawsze gdzies w tle myslmy tez o ewolucji).

Wiec pytanie bardzo pogladowe: wierzycie w ewolucje?

opiotr

Nie wierzymy i dlaczego dieta paleo powstała w oparciu o wiarę w ewolucję? Czy ludzie w paleolicie byli inni?
Wg mnie to jedna z wielu diet LowCarb i powstała raczej jako 'ewolucja' od Bantinga, Tallera, Lutza z dopisaną ideologią czy raczej takim marketingiem.
Raczej z prawdziwym odżywianiem ludzi z paleolitu pewnie ma niewiele wspólnego...

Idun

Ewolucja nie jest kwestią wiary- to tak jakby pytać, czy się wierzy w ruch ziemi wokół słońca.

tamala

minimal

Idun masz rację ale...można też powiedzieć że jest to kwestią wiary i nie będzie to sprzecznością.
Ewolucja jest teorią. Zanim jednak stała się teorią była hipotezą.
Żeby udowodnić prawdziwość hipotezy potrzebujemy dowodów. W przypadku ewolucji, takich dowodów dostarczono wiele. Zatem hipoteza przerodziła się w teorię. Czy oznacza to, że teoria ta jest w 100% słuszna? Nie. Już wiele razy w historii nauki należało teorie poprawiać albo w ogóle z nich rezygnować. To po pierwsze.
Po drugie, to jaką mamy pewność, że nikt się w trakcie badań nie pomylił, nie wyciągnął nieuprawnionych wniosków a środowisko recenzentów nie było obiektywne? I właśnie wierząc, że nic z tego co wymieniłem wyżej nie miało miejsca, wierzymy że teoria ewolucji nie jest oszukana - że jest faktem Very Happy

.

opiotr

minimal

opiotr'ze - proszę zwróć uwagę na fakt że do tej pory naukowcom zajmującym się różnymi dziedzinami, udało się dostarczyć wielu dowodów świadczących o słuszności hipotezy ewolucji. Nie jest tak jak twierdzisz, że nie ma żadnych dowodów (wybacz, nie chce mi się ich teraz przytaczać), ale rzecz jest w czymś innym. Rzecz w tym, że możemy cały czas zadawać sobie pytanie: no i co z tego wynika? Przecież wszyscy wiemy jak może "nauka" wyglądać, co zresztą wykazał całkiem niedawno Gary Taubes...na przykładzie hipotezy cholesterolowej.

PS: Mam nadzieję, że dyskusja nie wskoczy na tory religijno-światopoglądowe Wink

PS2: Fajny film Smile

opiotr

Tyle samo dowodów za co i przeciw. O ile zgadzam się że dany gatunek ewoluje to nie wierzę (ja), że z jednego gatunku tworzy się nowy. Wybacz (podobnie jak Tobie) dowodów nie chce mi się przytaczać...

minimal

Rozumiem. Przyznajesz, że dany gatunek ewoluuje i równocześnie twierdzisz/wierzysz, "że z jednego gatunku (nie) tworzy się nowy".

Jednak dane z wykopalisk wskazują na to, że organizmy żywe pojawiały się w historii Ziemi w pewnej kolejności. Zakładam, że to prawda bo prawdopodobieństwo, że ktoś się tu pomylił wynosi mniej niż 5%. Oznacza to, że nie mogły wszystkie te gatunki ze sobą współistnieć. Jeśli nie mogły ze sobą współistnieć to musiał być jakiś mechanizm powodujący pojawienie się tych gatunków jeden po drugim.

Jeśli przyznajesz, że zjawisko ewolucji w obrębie gatunku istnieje to znaczy, że akceptujesz wszystkie mechanizmy ewolucji, zarówno te ukierunkowane jak i te neutralne.

Specjacja czyli powstawanie gatunków korzysta z mechanizmów ewolucji i jej rezultatem jest powstanie bariery reprodukcyjnej w obrębie tej samej puli genowej.

Takie zjawisko zaobserwowano w 1971 roku na przykładzie muszki owocówki. W czasie eksperymentu zaobserwowano, że z jednej populacji powstały dwie a osobnik populacji 1 krzyżował się tylko z osobnikiem populacji 1, zaś osobnik populacji 2 tylko z 2 [Dobzhansky, T., O. Pavlovsky. 1971. Experimentally created incipient species of Drosophila. Nature 230: 289-292.].

Powstawanie nowych gatunków obserwuje się zatem in situ.

No więc jak to jest? Akceptujesz mechanizmy ewolucji i równocześnie ich nie akceptujesz Wink

?

opiotr

Co za stek bzdur...
Nie chce mi się przerzucać definicjami a chodzi o różne cechy przystosowawcze danego gatunku dajmy na to człowieka - różny kolor skóry zależny od stref geogr.

Idun

Nie ma to jak merytoryczną, wartościowa wypowiedź podsumować jako "stek bzdur". Gatunki się zmieniają, ale tylko do pewnego momentu, kolejność występowania organizmów na ziemi wynikała pewnie z ich "stwarzania" na bieżąco? Chyba że bóg podłożył te kości dinozaurów, żeby wystawić nas na próbę ( tak twierdza niektórzy kreacjoniści). Chcąc nie chcąc dochodzimy do dyskusji religijno-światopoglądowej. A takie dyskusje prowadza tylko do wzajemnych oskarżeń i agresji, jeszcze nie byłam świadkiem, żeby jedna strona przekonała druga, lub żeby doszły do jakiś wspólnych wniosków.

minimal

Dziękuję Idun,

Nie miałem na celu nikogo obrażać a jedynie o coś zapytać. Przedstawiłem argumenty, zadałem pytanie i czekałem na rzeczową odpowiedź.

Jest mi tylko przykro, że ta dyskusja rzeczywiście schodzi na tory religijno-światopoglądowe, o których wspomniałaś.

Do opitr'a:

Przystosowanie do środowiska jest efektem mechanizmów ewolucji np: doboru naturalnego. W danym środowisku faworyzowane są takie cechy osobników w populacji, które zwiększają ich szanse na przeżycie, i przekazanie swojego DNA dalej.

I rozumiem że się z tym zgadzasz. Nie rozumiem natomiast dlaczego nie zgadzasz się z tym że te same mechanizmy (które akceptujesz) mogą doprowadzić do specjacji?

Pozdrawiam Wink

prostownik

Oczywiście że wierzę, jest to udowodnione i zgadza się z zasadami zdrowej logiki Smile