ss88
Dołączył: 29 Maj 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Pią 10:18, 29 Maj 2015 Temat postu: Trudne hashi |
|
|
Witajcie jestem nowa wiec przepraszam jeżeli źle zaczęła.
Chciałabym opisać swoją historię i może uda się komuś w jakiś sposób mi pomóc.
Choroba została u mnie wykryta 3 lata temu. Wszystko zaczęło się od tego ze schudłam 15 kg w miesiąc a stało się tak dlatego ze miałam ciągle biegunki porostu wszystko co zjadłam leciałam do toalety w końcu jadłam suchy chleb popijając cola. oczywiście bardzo słabe samopoczucie psychiczne i fizyczne nerwowość nadpobudliwość dziś wiem ze był to okres nadczynnoscI. oczywiście lekarz rodzinny nic nie stwierdził sprawdzał cukrzycę itd. Ale tarczyca niby była ok. W końcu po jakiś 3 mies trafiłam do szpitala i okazała się niedoczynnosc wynik tsh 6 ale nie zgodziłam się na hospitalizacji wiść z zaleceniem zrobienia usg tarczycy udałam się do domu. Prywatnie szybciutko to zrobilam i lekarz obrazu spytał czy choruje na hashimoto ja zaczęłam się śmiać bo nigdy o tym nie słyszałam teraz wiem ze to był ostatni śmiech z powodu tego paskudztwo. W między czasie odeszły objawy doszły inne tzn tycie bo zaczęłam jeść biegunki się skończyły i doszła ciągła ochota na sen ale to zwalalam na przemęczenie. Trafiłam do end która potwierdziła hashimoto i kazała sprawdzić przeciwciała i tu o matko 1235 anty TP i anty
to. Tsh na poziomie 4 wiec nie źle dawka 25 euthyrox. I tak przez jakieś pół roku samopoczucie ok. W między czasie kłopoty z watroba próby watrobowe powyżej normy dużo nie wiadomo co powoduje poradnia hepatolog I cz na raz dobrze raz źle. USG wątroby ok nawet nie stluszczona zostawiłam to kontroli co jakiś czas raz dobrze raz źle. Tsh skacząc od 1,5 do 6 raz 50 dawka raz 25. I tak 2 lata. Zaszłam w końcu w upragnioną ciążę na szczęście wszystko się uformować o wyniki idealne 1 tsh przeciwciała 60 dawka 50 euthyrox przez 9 mies. końcówka ciąży dramatyczna cholestaza ciężarnych I rzucewka porodówka. 6 tyg po ciazy wyniki bardzo źle samopoczucie w połogu tzn wysokie ciśnienie 180 na 110 puls do 160 ekg nic nie wykazało leki blokujące słabo pomagały drżenie rąk bezsenność tłumaczone stresem zanik pokarmu tsh na poziomie 0,025 dawka leków 0. Powoli samopoczucie wróciło do normy po miesiącu tsh 3. Dawka 25. Jestem teraz 3 miesiące po porodzie i ogromny ból szyi ciągła senność bóle kości nie do wytrzymania straszne uczucie zimna i moi drodzy co się okazało tsh 103. Przeciwciała powyżej 1000. Wczoraj miałam robiona biopsja tarczycy i okazało się ze na lewym płacić jest guz którego prawdopodobnie nie było bo przecież co pół roku miałam robione usg. Powiedzcie czy ten guz może powodować tak częste wahania. ? to jest z miesiąca na miesiąc inaczej czy ktoś tak ma? Generalnie idąc na biopsja byłam przekonana ze jest to badanie proforma i nic nie będzie. A i jestem uparta aby wyciąć tego śmiecia czyli tarczycy a moja lekarka nie chce się zgodzić mimo że wie jak bardzo się mecze. I ona sama mówi ze ta tarczyca umiera wiec po co ona skoro psuje jeszcze kilka innych organów. ? proszę poradźcie coś. Przepraszam ze się tak rozpisałam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ss88 dnia Pią 17:09, 29 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|