Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mara
Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 15:22, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Renfri napisał: | Raz ćwiczyłam z tą Zuzką, ale sama nie wiem... jeszcze nie jestem do niej przekonana. A skąd bierzesz jej ćwiczenia? Które są najlepsze? Podesłałabyś jakiegoś linka? |
ja korzystam tylko ze ZWOWów, które są darmowo dostępne w necie, najwygodniej tutaj poszukać:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie zgadzam się, że Zuzka jest tylko dla zaawansowanych, w wielu zestawach pokazuje mocno uproszczone wersja ćwiczeń, poza tym np/. robiąc AMRAPy po prostu osoba początkująca zrobi 2-3 razy mniej rund niż ona i tyle, a kondycja rośnie przy tym w błyskawicznym tempie
poza tym są ZWOWy łatwiejsze i trudniejsze, do wyboru do koloru dal mnei główna zaleta to, że nie ma szans się znudzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
minimal
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:22, 04 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Cześć,
A czy jest ktoś na forum zajmujący się przerzucaniem żelastwa?
Sam to robię od wielu lat i tak się zastanawiałem czy tu kogoś podobnego znajdę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A.
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:06, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Po kilku miesiącach ćwiczeń w domu (z Chodakowską, Jillian i Tiffany, a także "zwykłych") wróciłam z podkulonym ogonem na siłownię. Co profesjonalny trener dobierze, to jednak nie ma sobie równych.
Obecnie ćwiczę co drugi dzień (jak mam dwa dni przerwy nie robię tragedii, ale staram się unikać takich sytuacji), siłownię przeplatam ze spinningiem. Czuję się świetnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minimal
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:58, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
A. niestety trzeba uważać na tych trenerów. Sam zacząłem chodzić do cukierkowej siłowni z trenerami personalnymi i jakież było moje zdziwienie gdy usłyszałem od takiego trenera personalnego, że przekraczanie kolanami linii stóp podczas przysiadu powoduje kontuzje tegoż stawu .
Ale i tak fajnie, że są tu podobni do mnie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A.
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:32, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
A możesz rozwinąć temat tych kolan? Bo i ja to słyszałam wielokrotnie. Rozumiem, że twierdzisz, że jest inaczej? Jak i dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna Kawa
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:50, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
i ja też zapytam o te kolana... bo rzeczywiście wszyscy wszędzie twierdza, że maja nie wychodzić poza linię stóp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minimal
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:45, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ok, już rozwijam.
Istnieje kilka mitów związanych z przysiadami. Jednym z nich jest właśnie: nie wypuszczaj kolan poza linię stóp, co często sprowadza się do inicjowania ruchu przez siadanie do tyłu a nie tak jak być powinno - od zginania kolan (przy tym wypuszczania ich nieco do przodu) z równoczesnym siadaniem do tyłu. To jak bardzo wypuszczamy kolana do przodu zależy od naszej anatomii. Na przykład jeśli osoba o bardzo długich nogach i krótkim tułowiu nie wypuści kolan do przodu to najzwyczajniej w świecie się przewróci.
W poprawnym, a więc pełnym przysiadzie (przez pełny rozumiem sytuację gdzie nasze biodra znajdują się przynajmniej poniżej kolan) chodzi o utrzymanie sztangi w jednej linii ze środkiem stopy. Żeby tego dokonać trzeba ugiąć zarówno kolana jak również cofnąć tyłek do tyłu i lekko się pochylić do przodu. Spójrzcie na obrazek z linku poniżej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Niezależnie od wariantu przysiadu (front, high-bar czy też low bar) wszędzie kolana przekraczają linię stóp. Oczywiście jeśli robicie odmianę powerlifterską czyli low-bar squat to macie szansę nie wypuszczać kolan nawet wcale (jeśli macie krótkie nogi i długi tułów ). Ale z tego co się zdażyłem zorientować to większość ludzi robi odmianę high-bar.
Jeśli wykonujecie high-bar squat to ten filmik wam pomoże:
http://www.youtube.com/watch?v=zoZWgTrZLd8&list=TL79rxvS_lBIfaPAtq_8OhzOJil99Vlrnh
Zwróćcie uwagę na jeszcze jedną sprawę. Przysiad to nie tylko ugięcie kolan i kompensowanie tego ugięcia pozycją bioder ale również otwieranie tych bioder. Oznacza to że kolana nie powinny iść tylko do przodu ale również na boki (nie do środka!). Dzięki temu nie wypuścicie kolan bardziej niż to potrzebne. Technicznie to wygląda tak, że musicie wyobrazić sobie, że robiąc przysiad stoicie na talerzach i siadając, poprzez otwarcie bioder i rozsunięcie kolan na zewnątrz próbujecie te talerze przekręcić.
Następna sprawa. Większość kontuzji kolan u normalnych ludzi (nie ciężarowców ) bierze się z tego, że paradoksalnie nie wykonuje się pełnego przysiadu. Upraszczając sprawę, nie pozwalamy w ten sposób na rozwój tych mięśni które kolano nam stabilizują...
To co ja uważam za większy problem to tzw. butt-wink, czyli sytuacja w której dolny odcinek kręgosłupa traci sztywność i wygina się wtedy gdy znajdujecie się najniższej pozycji przysiadu. To potrafi naprawdę uszkodzić. Sam borykałem się z tym problemem. Jedni mówią że jest to sprawa słabego rozciągnięcia 2głowych, łydek i achillesa zaś inni mówią że nie jest to kwestia rozciągnięcia tylko niepoprawnej mechaniki ruchu i tyle. Ja musze się zgodzić z obiema wersjami. Nie widziałem nigdy dobrze rozciągniętej osoby która nie wykonywałaby poprawnie przysiadu ale widziałem osoby sztywne jak kołki, robiące idealny przysiad. To co może pomóc jeśli macie podobny problem to ten link:
[link widoczny dla zalogowanych]
Macie też tam filmik dlaczego właściwie wygina nam się dolny odcinek kręgosłupa podczas próby połączenia przysiadu low-bar z ATG (ass to grass)
Nawiasem mówiąc, przysiad/kucanie, taki jak na zdjęciu w linku [link widoczny dla zalogowanych] , kiedyś był dla nas całkowicie naturalną pozycją.
Człowiek w tej pozycji jadł, odpoczywał jak również wypróżniał się. Odkąd więcej siedzimy niż kucamy staliśmy się prawie niezdolni do prawidłowego kucania jak również wykonywania zupełnie naturalnego dla nas ćwiczenia jakim jest przysiad.
Podsumowując:
1. Róbcie pełny przysiad (biodra poniżej kolan)
2. Zdecydujcie się na odmianę przysiadu jaki chcecie wykonywać i podłóg tego określicie głębokość przysiadu. Zwykle ATG, czyli najniższe zejście osiąga się przy front-squatach lub high-bar. ATG nie można robić przy low-bar! Przy low-bar kolana wyjeżdżają do przodu najmniej.
3. Zawsze otwierajcie biodra i starajcie się rozsuwać kolana na zewnątrz. Wtedy nie wyjedziecie z nimi za bardzo do przodu.
Pozdrawiam, [/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A.
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:28, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź!
Ja co prawda nie robię przysiadów (nie umiem, lecę na dupsko, gdy tylko zejdę na wysokość kolan), a wykroki, czy właściwie kroki, bo łażę w tę i nazad, za każdym razem dotykając kolanem zgiętej nogi do ziemi. To dobre ćwiczenie Twoim zdaniem?
Pozdrawiam,
A.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minimal
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:46, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
A. nie ma za co
Czy wykroki są ok...myślę, że tak. Ale oczywiście wszystko zależy od tego po co się dane ćwiczenie robi. Być może są bezpieczniejsze od przysiadów ale jeśli ma się dobry zmysł równowagi . Ja mam problem z utrzymaniem równowagi w trakcie tego ćwiczenia przez co latają mi kolana na bok. Raz w prawo raz w lewo, zależy w która stronę akurat mnie rzuci...
W przypadku przysiadów nie mam tego problemu.
Co do Twojego przysiadu...Nie widziałem go ale mogłabyś go nagrac i tu zamieścić. Zgadując, być może dlatego opadasz do tyłu bo próbujesz za wszelka cenę utrzymać prosty tułów oraz nie wysuwasz wystarczająco kolan do przodu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez minimal dnia Czw 15:46, 21 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A.
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:30, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Oszczędzę Ci widoku kucającego morświna :>
Nigdy nie umiałam kucnąć tak do końca, tzn. tak się "złożyć" i nie polecieć do tyłu. Widać wada fabryczna Co ciekawe, nie mam najgorszego zmysłu równowagi. Kiedyś miałam fatalny, ale dzięki jodze nieco poprawiłam, ale nadal nie kucam XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minimal
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:53, 22 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
A. - na pewno nie jest tak źle
Fajnie, że ćwiczysz jogę . Ja niestety nie mogę jogi znieść bo większość asan tak mi strasznie tyra 2głowe, że na następny dzień nie mogę zrobić martwego ciągu .
Ale joga mi się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A.
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 14:42, 22 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Obecnie nie ćwiczę, ale ćwiczyłam. Joga ma tę jedną wadę, że mnie nudzi przepotwornie. Zamierzam podjąć ćwiczenia w przyszłości, bo to jednak świetny sposób na zachowanie sprawności w starszym wieku. Ale na razie siłka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiwi
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:34, 24 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mam to samo z jogą- też mnie nudzi, tak samo jak wszelkiego rodzaju medytacje- albo zasypiam albo nie mogę się wyciszyć- tylko milion myśli, ale podobno dobrze działa, szczególnie na ludzi zestresowanych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minimal
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:32, 25 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
A. i [b]wiwi[/b] to chyba ze wszystkim tak jest.
Mój trening też jest nudny.
Wydaje mi się, że jedynie trening funkcjonalny (np. crossfit) może nie być nudny bo brak w nim zazwyczaj planowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A.
Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:41, 25 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ale mój trening mi się nie nudzi! Joga - owszem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|